2 01 1941r
Pan Jezus prawie nagli moją małą duszę, bym wszystko czyniła, co tylko jest w mojej mocy , by przyspieszyć ten dzień błogosławiony oddania całych narodów pod panowanie Jego Słodkiej Miłości.
Ustawicznie stoi przed mymi oczami groza spustoszenia, którą spowodowały nasze grzechy, ten upadek niski z którego podnieść może nas tylko Jezus- Miłość nasza. Ogromna jest boleść Serca Jezusowego z powodu oziębłości kapłanów:Módl się dziecko, o świętych Kapłanów, którzy by w sercach ludzkich zapalili ogień Mojej miłości, bym mógł w nich królować wszechwładnie. Moje Boskie Serce to ostatni wysiłek Mej Miłości zapomnianej i wzgardzonej przez ludzkość, którą pragnę zapalić świat.
(Rozalia Celakówna "Wyznania z przeżyć wewnętrznych" str 372)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz