poniedziałek, 13 grudnia 2010

Jezu, naucz mnie kochać.

Powiedziałam Panu Jezusowi, że Go pragnę bardzo, do szaleństwa ukochać, że Mu ufam bez granic pomimo ogromnej nędzy, którą widziałam.
Potem usiadłam u stóp Jezusa, oparłam moją głowę na Jego Sercu Najświętszym, które nas tak bardzo ukochało. Prosiłam, by mnie nauczył kochać Go wszystkimi siłami, by mnie nauczył kochać Maryję, Matkę Jego i Matkę naszą. Ach mój najdroższy Ojcze! Prawda, że nikt tak do duszy nie umie przemawiać, jak Jezus przemawia! Jego głos jest zrozumiały dla duszy całkowicie oddanej! Ten głos- tak cichy i spokojny, a tak niezmiernie słodki. Wtedy następuje wspólna wymiana uczuć i myśli Jezusa- Boga, zarazem Przyjaciela najczulszego, i duszy- ogromnej przepaści nicości i nędzy.

(Rozalia Celakówna "Wyznania z przeżyć wewnętrznych" str.51)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz