poniedziałek, 3 stycznia 2011

Jezu, niech się stanie, co Ty chcesz

3)Przyszłość: ona jest oddana również Bogu. O jedno proszę i błagam Pana Jezusa, bym Go nigdy ani cieniem grzechu nie zasmuciła.
Niech spadną na mnie wszystkie cierpienia, jakie są możliwe na tej ziemi dla człowieka, lecz, o Jezu, nie dozwól, bym Cię miała zasmucić, raczej ześlij, Panie, najokropniejszą śmierć. To jest jedyna moja obawa i bojaźń.
Co mnie więcej niepokoi? Więcej nic.
Chcę być niepodzielnie własnością Pana Jezusa.Pragnieniem moim najgorętszym jest, by wszystkie dary i łaski odebrane z rąk Pana Jezusa ukryć przed wszystkimi stworzeniami bez wyjątku, lecz- Wola Boża. Jezu, niech się stanie, co Ty chcesz.

(Rozalia Celakówna "Wyznania z przeżyć wewnętrznych str 108)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz